wrz 30 2006

nieobecni.


Komentarze: 7

Myślała że został już tylko na fotografii
z twarzą bez oddechu
Tymczasem w każdej chwili
kiedy zapalała światło
nakrywała do stołu w świecie tak małym
w którym jest już wszystko
wiedząc że zmęczenie jest przynajmniej połową miłości
że kochać- to nie znaczy iść w swą własną drogę
nieefektowna jak zielona cyranka bez połysku
wytrwała jak chory z urojenia który ma w końcu rację
kiedy odkrywała że można się modlić mając tylko
czyste sumienie
kiedy odchodziła żeby wrócić
z sercem nie skróconym przez oszczędność
tak znikoma że prawdziwa
sama na wspólnej drodze
po obu stronach wiary
Tłumaczył
że wieczność jest tylko jedna
że już są razem chociaż się nie widzą
że miałby ochotę nagadać jej serdecznie
choćby w przedpokoju ciepłym od ubrań
przecież tylko nieobecni są najbliżej.

dzisiaj wszystkiego najlepszego dla wszystkich chłopców..
a szczególnie dla tego jednego ;*:*

this-joint`s-fizzlin : :
skO
01 października 2006, 20:00
\"a szczególnie dla tego jednego ;*:*\" - dzieki :)
aguś;]
30 września 2006, 12:15
Ty nie marudz tylko idz mi piwo kup;]
DymeK
30 września 2006, 12:15
ech thx za zyczonka :D ja moze dzisiaj na ggrilu sie rozbawie :D tzn ognisku :D :***papa ;*:* pzdr ;*:*
rataj:*
30 września 2006, 11:38
elo miem kometowac kometuje nom i na tym koniec kometaza aha i jeszcze jedno poryty ten blog niewiem o co chodzi ale zawsze skometuje pozdrawiam buziaki pappa;***
GAME_HURRICANE_310
30 września 2006, 11:12
PS for u , Jesus plz holla back .
Sylwia :)
30 września 2006, 10:41
jak zwykle nie chce mi sie czytac :P fajny blog ;) pozdro 3 maj sie :D
30 września 2006, 10:41
dzieki za zyczenia i nawzajem ;pp a tam wogle calkiem niezly blog ;pp

Dodaj komentarz